szukałam czegoś różnego od tradycyjnych koronek szydełkowych. Ktoś powiedział:
Znalazłam kilka wzorów w starych gazetach. Po kilku dniach popatrzyłam z dumą na swoja pierwszą serwetkę teneryfową. Wprawdzie trochę nierówna, ale jest.
I kolejne próby wiazania:
A potem już było łatwiej...